Panika w czasach pandemii
W ostatnich czasach możemy obserwować prawdziwy supertrend na papier toaletowy. Brzmi to śmiesznie, chociaż niestety jest niezwykle prawdziwe w czasach pandemii. Kiedy w Polsce wybuchła wieść o zbliżającym się wirusie z Chin ludzie zaczęli masowo wykupować papier ze wszystkich dostępnych sklepów. Znalezienie choć jednej rolki, nawet najtańszego, najbardziej szarego i szorstkiego papieru stanowiło nie lada wyzwanie. W znanej sieci drogerii, która jest dostępna na terenie całego kraju, wprowadzono nawet ograniczenie dot. liczby dozwolonych produktów do zakupu, w tym także papier toaletowy.
Codzienny komfort
Papier toaletowy został wynaleziony kilka stuleci temu, ale dopiero w XX wieku stał się podstawowym dobrem. Wcześniej był wyróżnikiem dla najbardziej uprzywilejowanych klas społecznych, a przeciętni ludzie musieli zaspokajać swoje potrzeby z użyciem naturalnych metod, np. korzystając z liści. Z czasem produkcja dobra jakim jest papier toaletowy ruszyła na masową skalę i bardzo szybko stała się częścią największych międzynarodowych firm chemicznych. Dzisiaj na rynku dostępny jest bardzo szeroki wybór papieru. Różnią się one między sobą ilością warstw, kolorem, a nawet zapachem. Im bardziej miękki i gruby papier, tym wyższa jest jego cena. W ostatnim czasie rynek podbiły papiery zapachowe oraz papiery z różnymi kolorowymi nadrukami. Bardzo widoczny jest także trend ekologiczny, zgodnie z którym najlepiej kupować zwykły szary papier toaletowy wykonany z celulozy. Jest to bowiem opcja najbardziej przyjazna środowisku, ale na pewnie nie jest najbardziej przyjazna dla człowieka
Mimo, że papier toaletowy jest na co dzień dostępny w naszych domach i przywykliśmy do jego posiadania, to patrząc na ostatnią sytuację z pandemią należy szczególnie docenić jego rolę w naszym codziennym życiu.