1. Historia balerin. Dzisiejsze baleriny są pochodną tzw. twardych baletek, zwanych także "pointami". Baletki to buty na skórzanej podeszwie, zazwyczaj pokryte satyną i usztywnione gipsem. W butach tego typu do dziś tańczą baletnice. Baletki weszły do powszechnego użycia dzięki Coco Chanel, która zainteresowała się nimi już w latach 20. ubiegłego wieku. Legendarna projektantka najwyżej ceniła prostotę i komfort noszenia. Kierując się tymi wartościami, opracowała wzorowane na baletkach pantofle z koźlej skóry, ze złotym zakończeniem i kwadratowym noskiem. Buty te były przeznaczone do eleganckich, wieczorowych kreacji. Baleriny w swojej dzisiejszej postaci pojawiły się dopiero pod koniec lat 40., a ich opracowanie przypisuje się matce włoskiego tancerza i solisty, Rosie Repetto. Wkrótce potem baleriny zostały spopularyzowane przez znane aktorki: Audrey Hepburn i Brigitte Bardot. Od tamtej pory fason balerinek wielokrotnie ulegał zmianie, niemniej podstawowy pomysł na płaskie i wygodne buty pozostał ten sam.
2. Jak wybrać odpowiednie baleriny? Oferta balerin dostępna w sklepach jest bardzo zróżnicowana, dzięki czemu każda kobieta znajdzie w niej coś dla siebie. Fałszywa jest obiegowa opinia, że na chodzenie w balerinach nie mogą sobie pozwolić kobiety niskiego wzrostu – wszystko zależy od tego, czy odpowiednio dobrany zostanie fason i kolor, a także od trafnego dopasowania butów do reszty stroju. Nawet jeśli płaski obcas odejmie nam kilka centymetrów, możemy to sobie zrekompensować ubierając baleriny o oryginalnym, wyzywającym fasonie.
W tym sezonie najmodniejsze są baleriny o zaokrąglonych noskach, całkowicie płaskich podeszwach i prostych fasonach, pozbawionych nadmiernych zdobień i dodatków. Mimo to, w przypadku wieczorowych wyjść możemy pozwolić sobie na założenie balerinek z ozdobnymi kamieniami, falbankami, kokardkami lub broszkami. Jeżeli zależy nam na stylu ekstrawaganckim i podkreślającym nasz seksapil, w osiągnięciu tego efektu pomogą nam błyszczące gumowe baleriny kultowej brazylijskiej marki Melissa.
Baleriny najlepiej prezentują się na szczupłych nogach – można je wtedy zakładać do sukienek, spódnic, szortów czy spodni, bez żadnych ograniczeń. Przy bardziej masywnych łydkach najlepiej będzie połączyć je ze spodniami o kroju nieprzylegającym do łydki. Baleriny w połączeniu ze spodniami o nogawkach zwężających się ku dołowi będą owocowały optycznym poszerzeniem bioder, co jest dobrym pomysłem dla pań o chłopięcej sylwetce.
3. Czy baleriny są zdrowe dla stóp? Elementem, na który warto zwrócić uwagę przy zakupie balerin, jest grubość podeszwy. Chociaż bardzo cienka podeszwa stymuluje mięśnie nóg, długotrwałe chodzenie w takich butach po twardym podłożu (np. po mieście) może być męczące. Przesadnie cienka podeszwa może też się szybko zniszczyć. Częstemu noszeniu balerinek nie sprzyjają problemy ze stawami biodrowymi i kolanowymi, ponieważ płaski obcas zwiększa ich obciążenie podczas chodzenia. Nie warto też sięgać po buty zbyt wąskie w przedniej części, ponieważ nadmierne ściśnięcie palców sprzyja powstawaniu obtarć, odcisków, a nawet haluksów.
4. Jak czyścić baleriny? Brak obcasa i bliskość podłoża sprawiają, że baleriny są szczególnie podatne na brudzenie. Dlatego kupując takie buty warto przyjrzeć się materiałowi, z którego zostały wykonane. Najłatwiej wyczyścić buty ze skóry licowej – tutaj powinny wystarczyć impregnacja oraz regularne pastowanie. W czyszczeniu balerin materiałowych dobrze sprawdza się płyn do mycia naczyń i soda oczyszczona. Gumowe baleriny mają tendencję do nabywania brzydkich czarnych obtarć, które jednak można usunąć przy pomocy gumki do ścierania. Ta sama metoda będzie skuteczna w przypadku balerin zamszowych, aczkolwiek w przeciwieństwie do tych gumowych wymagają one także impregnacji.
Po zapoznaniu się z wszystkimi poradami zawartymi powyżej możemy śmiało wybierać się na zakupy – z pewnością wrócimy z balerinami odpowiadającymi naszemu stylowi i sylwetce, a ich użytkowanie nie będzie nam sprawiało żadnych problemów.
