środa, 18 marzec 2015 09:28

Robot zwany Chappy Wyróżniony

Robot, który myśli i czuje. Sztuczna inteligencja, która jednocześnie fascynuje i przeraża. Już nie jeden film o tym nakręcono. Nie jedna dyskusja się na ten temat toczyła. Jednak Chappy jest inny. Jak bardzo?

 Niezwykłość filmu zaczyna się już od akcji go promującej – Sony Pictures wybrała 12 vlogerów z całej Europy, którzy wzięli udział w turnieju graffiti w Londynie. Całe wydarzenie było transmitowane na life streamie. Przed turniejem, vlogerzy mieli okazję spotkać się z Neilem Blomkampem i wspólnie z nim obejrzeć „Chappiego”.

Reżyser „Dystryktu 9” postanowił stworzyć kolejny poruszający film. To nie jest prosta ckliwa historia o jakimś tam robocie. To rozbudowana opowieść, w której nie brakuje emocji i akcji. Doskonała kompozycja filmu sprawia, że zapiera on dech w piersiach. Szczególnie, że na ekranie możemy podziwiać grę aktorską Sharlto Copleya wcielającego się w rolę Chappiego i znanego z takich filmów jak „Maleficent”, „Elizjum” czy też „Drużyna A”. Oprócz Copleya możemy zobaczyć w akcji m.in. Hugh Jackamana ( „Wolverine”, „Van Helsing”, „X-Men”) czy też Sigourney Weaver („Obcy 3”, „Avatar”, „Wampirzyce”).

Czy naprawdę film jest warty obejrzenia? Sprawdź sam w kinie!

Styl życia

  • 1