piątek, 14 sierpień 2020 16:37

Track & Trace – czy wywoła niszczącą lawinę na rynku papierosów w Polsce?

Track & Trace Track & Trace

2019 może być rokiem szalonych zmian na rynku wyrobów tytoniowych. Wszystko za sprawą unijnych regulacji, które zakładają wprowadzenie przez państwa członkowskie systemu monitorowania obiegu papierosów o nazwie Track & Trace. W założeniu ma to uzbroić organy działania w dodatkową broń do walki z szarą strefą artykułów tytoniowych. Eksperci prognozują jednak, że Track & Trace dla Polski może stać się początkiem końca…

Track & Trace w praktyce – papierosy na podglądzie?

Dla tych, którzy nigdy nie stykali się z systemem Track & Trace, krótkie wyjaśnienie. Idea monitorowania towarów za pomocą chipów jest doskonale znana i praktykowana między innymi w handlu i transporcie. To właśnie system monitoringu pozwala śledzić paczki zakupione online, z dużą dokładnością. Udoskonalony system Track & Trace w branży papierosów i artykułów tytoniowych ma wejść w życie z 20 maja 2019 r. Oznacza to, że w samej Polsce rejestracji będzie wymagać ponad sto tysięcy dystrybutorów papierosów (Trafika.pl - źródło).

Do maja pozostało nie wiele czasu, a w Polsce wciąż nie widać konkretnych czynności by Track & Trace wprowadzić. Rynek papierosów i wyrobów tytoniowych wy,aga nowelizacji ustaw, zmian prawnych, założeń logistycznych i komunikacyjnych – słowem, wymaga to planu po stronie państwa. Powiemy – trudno, najwyżej wprowadzimy do papierosów Track & Trace nieco później, o co tyle krzyku? Niestety, niezastosowanie się do unijnych wymogów w tym aspekcie może mieć katastrofalne konsekwencje dla naszego państwa…

Co jeśli spóźnimy się z Track & Trace ? Papierosy znikną z rynku?

No może to trochę huczne, medialne pogróżki, ale jest w nich sporo prawdy. Najgorszą konsekwencją dla Polski będzie zakaz sprzedaży papierosów i wyrobów tytoniowych przez punkty detaliczne. Na to nasz kraj zwyczajnie nie może sobie pozwolić. Track & Trace to być może kosztowne przedsięwzięcie, ale może okazać się jeszcze droższe, jeśli wcale go nie wdrożymy. Dlaczego? Zahamowanie dystrybucji papierosów przez małe punkty to wyrok dla wielu z nich – dla większości sprzedaż papierosów i innych artykułów tytoniowych to nawet do 40% miesięcznego obrotu. W ujęciu makroekonomicznym także nie stać nas na takie konsekwencje – 10% wszystkich wpływów do skarbu państwa to efekt sprzedaży papierosów. Nie stać nas na opóźnienia w Track & Trace…

Nie jesteśmy pierwszymi, którzy dostrzegają skale niebezpieczeństwa dla rynku papierosowego w Polsce (jesteśmy drugim największym producentem artykułów tytoniowych w Europie). Państwowa Izba Handlu wystosowała już list do premiera Morawieckiego, w której wyraża zaniepokojenie i obawę, że opóźnienie systemu Track & Trace może zdestabilizować legalny rynek wyrobów tytoniowych. Palacze – czekajcie na reakcję rządu, bo to może być jedna z najważniejszych decyzji bieżącego roku.

 

Media

artykuły sponsorowane copywriting